Zrobiłam zakupy w lidlu na sumę 84 zł, zapłaciłam kartą, dostałam paragon i potwierdzenie transakcji, w domu zabrałam się do wysyłania kodu, ale nic z tego! Po zapoznaniu się z regulaminem stwierdziłam, że miła pani kasjerka NIE WYDAŁA mi kuponu z kodem. Powinien on być chyba automatycznie drukowany i wydawany każdemu, kto płaci powyżej 50 zł. Czy to nie szwindel? Czytałam ostatnio, że z loteriami różne "cuda" się dzieją, może obrotna załoga rzeszowskiego sklepu też sobie radzi? Bo nie wiem, jak to wytłumaczyć. jakieś 2,5 tygodnia temu też w tym sklepie nie dostałam kuponu, ale myślałam, ze może jest za wcześnie i jeszcze ihc nie wydają, teraz natomiast w pośpiechu wzięłam 2 wydruki, myśląc, że 1 z nich to kupon, albo, że paragon wystarczy. Bezpłatna infolinia milczy jak zaklęta, nawet nie ma gdzie tego zgłosić.